Powtarzam się prawda? Tak jak historia powtarza się w życiu każdego z nas. Upadamy nie raz, nie dwa, nie dziesięć. Ważne by po każdej z tych sytuacji znów wstać. Choć to trudne. Choć wydaje się, że kolejnego ciosu nie zniesiemy.
Czym jest walka o prawdziwe wartości nauczyła mnie Jagoda.
W swoim życiu, gdyby rozumiała znaczenie słów od pierwszego dnia, słyszałaby:
– Nie przeżyje operacji
– Musimy obciąć wszystkie palce prawej ręki
– Pękł płat płuca
– Robimy co możemy, ale stan jest bardzo ciężki
– To oznacza głębokie upośledzenie
– Nie widzi
– Te napady będą wracać, to padaczka lekooporna
– To organizm jak tonący statek, przykładasz łatę na dziurę, a przecieka dalej w innym miejscu
– Lepiej sobie odpuścić, a nie dodatkowo męczyć
– Niech chwile odpocznie, potem znów będziemy kłuć
– Wiem, ale muszę to zrobić
– A co Ty potrafisz?
Kto z Was chciałby to dźwigać na sobie? Ile razy strzepnęlibyście pył z rękawa i wstali uśmiechnięci?
Jagoda i wiele dzieci podobnych do niej tak właśnie robi.
Każda poważna infekcja oznacza ból, duszność, strach i wykasowanie tego na co pracowała latami.
Jeździmy na turnusy, jemy łyżeczką, stajemy na nóżki, ćwiczymy, by tydzień później znów bać się wyjść z łóżka.
Ale kolejnego dnia pozwala zapalić w pokoju światło. Kolejnego wychodzi z pokoju. Następnego pozwala się wykąpać. Po tygodniu znów zjada miseczkę zupki. Po miesiącu da radę znów stanąć w pionizatorze.
Odradza się jak feniks z popiołów raz, drugi, trzeci. To jest okupione jej trudem, walką i silną wolą życia.
Jako jej mama wiem, że być może drogę od zera przyjdzie nam pokonać jeszcze parę razy…
W tym roku kolejny raz losowaliśmy naszych patronów na bieżący rok. Robimy to na stronie www.faustyna.pl i WIEM, że nie ma tu przypadków:) Co roku losuje też Jagoda. Trzeba tam podać cyfrę i dzieci zawsze mówią : Jagoda, pokaż rączkę i swoim kluczem dodają paluszki i mówią ile wyszło:)
W tym roku patronem Jagody został bł Jerzy Popieuszko. Dołączony był fragment Dzienniczka, pisany jak dla Małej:
Zaczynam dzień walką i kończę go walką, zaledwie się uprzątnę z jedną trudnością, to na jej miejsce powstaje dziesięć do zwalczenia, ale nie martwię się tym, bo wiem dobrze, że to jest czas walki, a nie pokoju (Dz. 606).
Więc kiedy zastanawiasz się, czy dasz radę, czy wytrzymasz jeszcze to, czy będziesz potrafił budować od zera, czy znajdziesz w sobie znów wielką wiarę, nadzieję i miłość, którą ktoś lub coś chciało zburzyć… NIE PODDAWAJ SIĘ . Mimo wszystko
Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni
Kochaj ich, mimo wszystko
Jeśli czynisz dobro, oskarżają cię o egocentryzm
Czyń dobro, mimo wszystko
Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów
Odnoś sukcesy, mimo wszystko
Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro,
Bądź dobry, mimo wszystko
Szlachetność i szczerość wzmagają twoja wrażliwość
Bądź szlachetny i szczery mimo wszystko
To, co budujesz latami może runąć w ciągu jednej nocy
Buduj, mimo wszystko
Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twojej pomocy, mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz Pomagaj, mimo wszystko
Dając światu najlepsze, co posiadasz, otrzymujesz ciosy,
Dawaj światu najlepsze, co posiadasz, Mimo wszystko
tekst rozpowszechniany przez Matkę Teresę z Kalkuty




Te zdjęcia to nasza miesięczna droga. To pokonywanie siebie Jagódki, by znów chcieć się przytulać i czuć dobrze wśród dźwięków i świateł, by każdego dnia rozćwiczyć rączki, by znów chcieć ćwiczyć oczka i przełknąć tego białego królika na ekranie (zawsze można chociaż z pogardą kłaść na niego nogę), by znów stanąć i pomagać w praniu:)))
Stabilizacja to również czas żeby porandkować…
Kochany Gwiazdor przyniósł nam bilety na kolędowanie oraz na „Dziadka do orzechów”.
Takie wyjścia dla Oli i Franka są bardzo ważne. Mama jest tylko ich! To czas beztroski, czułości i śmiechu. Dla mnie ogrooomna radość kiedy mogę pokazać im nowe i piękne, uczestniczyć w ich podziwianiu świata.



Zabrać syna pierwszy raz do opery i widzieć blask w jego oku-bezcenne!
Życzę sobie i Wam jak zawsze Wiary, Nadziei i Miłości
